piątek, 13 marca 2015

Dzwoń, kiedy czegoś potrzebujesz!

Ten artykuł powstał jako odpowiedź na częste memy/żale pojawiające się w różnych serwisach, gdzie niektórzy wylewają swoją frustrację w formie: "Wszystkim, którzy pamiętają o mnie tylko, gdy czegoś chcą, mówię spier...". 
Mhm... W pierwszym odruchu potwierdzam, że to jest wkurzające: czasem nawet kilka lat ciszy, gdy nagle ktoś sobie przypomina, że możesz mu coś ułatwić.
W drugim odruchu jednak stwierdzam, że jeśli chodzi o mnie, to:
  • cieszę się, że ten ktoś o mnie pamięta. Lubię pomagać innym, a potencjalne interesy mogą być okazją do odświeżenia kontaktu;
  • nie widzę problemu, kiedy ktoś jasno i uczciwie przedstawia sprawę; wtedy wiem, że robimy "biznes", a nie dbamy o przyjaźń;
  • wściekłość mnie natomiast ogarnia, kiedy ktoś dzwoni, umawiamy się na kawę w celu budowania/odświeżania relacji, a w trakcie spotkania okazuje się, że chce mi sprzedać ubezpieczenie/proszek do prania itp. Bardzo źle reaguję na takie manipulacje. :)
  • sama nie dzwonię po ludziach, żeby zapytać, co gotują na obiad i czy mamusia zdrowa, i jestem też kiepskim słuchaczem w takich sytuacjach. Zdarza się, oczywiście, ale dotyczy to dosłownie kilku osób! W przypadku pozostałych, często mi obcych - zastanawiam się wtedy: "Po co dzwonisz, skoro nic nie chcesz?" i zwyczajnie szkoda mi czasu na takie pogawędki.
Dlatego apel do wszystkich moich Znajomych, Bliskich, z którymi znamy się osobiście i w realu: Dzwońcie, kiedy czegoś potrzebujecie ode mnie! Nawet jeśli mamy sporadyczny kontakt. 
Budowanie relacji nie polega na rozmawianiu o zupie pomidorowej...


zdj. http://foter.com/technology

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz