wtorek, 26 lipca 2016

Wakacyjnie o podróżowaniu

Post o podróżowaniu. Powinnam jeszcze dodać "na swój sposób". 
Nie lubię podróżować w formie zorganizowanej. Pojechałam raz na wycieczkę objazdową. To było bardzo pouczające doświadczenie. Na tyle, że już raczej nie wybiorę się na wypoczynek "zorganizowany". Na szczęście fajni ludzie uratowali sytuację. Ale do rzeczy: preferuję indywidualne podróżowanie, które mogłabym nazwać raczej pielgrzymowaniem. Lubię posiedzieć dłużej w miejscach, które w jakiś sposób mnie zainteresowały, żeby je poczuć: zapachy, odgłosy, poobserwować ludzi. Tak np. zafascynował mnie Frombork. Nie ze względu na katedrę na wzgórzu, gdzie pochowano Mikołaja Kopernika. Zauroczył mnie małomiasteczkowy, prowincjonalny klimat. Coś było w tym miejscu...
Odbicie swojego podejścia znalazłam w zbiorze krótkich tekstów P. Coelho "Być jak płynąca rzeka" ("Świat Książki", Warszawa 2015), a dokładniej w felietonie "Jak podróżować inaczej". Oto jego wskazówki z moim komentarzem:

  1. Omijaj muzea. Autor zaleca, by szukać raczej wskazówek teraźniejszości niż przeszłości. Dla mnie jednak wizyta w miejscowym muzeum bardzo często ma wpływ na lepsze poznanie miejsca, w którym jestem. Tak np. będąc w Sanoku zobaczyłam w tamtejszym muzeum wystawę prac Beksińskiego - twórcy związanego z tym miastem. I zainteresowałam się jego twórczością. Chociaż jako kontrargument nasuwa mi się własne "podwórko" - wystawa prac Witkacego w Muzeum Pomorza Środkowego. W żaden sposób Witkacy nie był związany ze Słupskiem, ale jak widać nie przeszkodziło to stworzyć największej wystawy jego prac w tym mieście.
  2. Odwiedzaj bary. Z tym jak najbardziej się zgadzam. Można w takim miejscu zaobserwować miejscowy koloryt. Kiedyś w jakimś barze w Busku Zdroju dostałam książkę o Wojtku Belonie wyciągniętą spod butelek z alkoholami. :)
  3. Bądź otwarty. To chyba najważniejsza cecha podróżnika. Otwartość na ludzi, miejsca i zdarzenia sprawia, że podróż staje się niepowtarzalną przygodą.
  4. Staraj się podróżować sam lub z małżonkiem. Zacytuję szerszy fragment, który mówi sam za siebie:
"Wymaga to większego wysiłku, gdyż nikt nie będzie się tobą (wami) zajmował. Jedynie w ten sposób zdołasz rzeczywiście oderwać się od własnego kraju. Podróżowanie w grupie to tylko pozorne przebywanie na obcym terenie, ponieważ oznacza rozmowy we własnym języku, podporządkowanie się przewodnikowi wycieczki, zajmowanie się ploteczkami dotyczącymi grupy, a nie miejscem, które się zwiedza."
5.  Nie porównuj. Trudno przyjąć, że chleb może kosztować np. równowartość 5 zł. Po co odbierać sobie radość z próbowania lokalnych przysmaków?
6. Zapamiętaj, że wszyscy cię rozumieją. Moim zdaniem, tu trochę przesadził. Na pewno nie wszyscy. Ale zazwyczaj ludzie mają dość dobrej woli, żeby próbować odczytać machanie rękami i robienie dziwnych min plus wydobywanie z siebie dziwnych słów...
7. Nie kupuj za dużo. Warto zastanowić się, co chciał(a)bym przywieźć z takiej podróży. Zdjęcia? Muszle? Lokalne wyroby? Warto upewnić się, czy wywóz niektórych rzeczy jest legalny w danym kraju.
8. Nie staraj się zwiedzić świata w miesiąc. Rzeczywiście, lepiej wracać do jakiegoś miejsca nawet kilka razy niż odhaczać jedynie jakieś zabytki bez sensu.
9. Podróż jest przygodą. Jeśli jesteśmy na nią otwarci - mogę dodać. A hobbicka mądrość mówi, że każda przygoda zaczyna się od wyjścia z domu.