środa, 6 maja 2020

Chodzisz do pracy czy do roboty?


Przez chwilę zastanów się, jak mówisz o swojej pracy. Używasz określenia "idę do pracy" czy "do roboty"? A może jeszcze inaczej? 
Możesz powiedzieć: A jaka to różnica? Teoretycznie żadna. W obu przypadkach wykonujesz pewne czynności, za które otrzymujesz wynagrodzenie. 
W semantyce funkcjonuje takie określenie jak 'konotacja', co oznacza dodatkowe treści, które wiążą się ze znaczeniem danego wyrazu. I tak właśnie jest z wyrazem 'praca' i 'robota'. Szlachetna, bardziej wartościowa jest 'praca'. 'Robota' zaś zakłada ciężki, żmudny, czasem jałowy wysiłek, najczęściej fizyczny. Dodatkowo satysfakcję mamy z pracy, robota może być dobra, choć nikomu niepotrzebna.
Te semantyczne rozważania pokazują drobne, subtelne różnice, które jednak wskazują, jak podchodzimy do zarabiania. To, jakimi kategoriami, słowami opisujesz świat ma znaczenie, ponieważ wiele mówi też o Tobie, Twoim podejściu. Kiedy nie lubisz swojej pracy, powiesz raczej o robocie niż o pracy. 
Prof. Paul Dolan z London Schoool of Economics z prowadzonych badań wysunął wniosek, że m.in. fryzjerzy, ogrodnicy, floryści są najbardziej zadowoleni ze swojej pracy. Jednym z czynników jest dość szybkie dostrzeganie pozytywnych efektów. Zapewne dużą rolę odgrywają też kontakty z innymi i poczucie, że robi się coś dobrego i miłego dla nich. Widać tu wyraźnie, że kwestia nastawienia do wykonywanych obowiązków jest kluczowa. Osoby z pozytywnym nastawieniem zapewne wykonują pracę, a nie robotę.
Dla mnie najprościej różnicę między tymi dwoma sposobami wykonywania obowiązków jest przypowieść, którą usłyszałam jeszcze na studiach i którą kiedyś przytaczałam już na tym blogu. Pozwólcie, że ją przypomnę. 😀
Pewien człowiek przechodził koło budowy, gdzie zobaczył dwóch murarzy. Najpierw zapytał pierwszego: 
- Co tutaj robisz?
- A, nie wiem... Stawiam cegłę za cegłą - tak, jak mi kazali.
Po czym zwrócił się do drugiego z tym samym pytaniem.
- Buduję katedrę - odpowiedział z uśmiechem drugi murarz.

Ciekawa jestem, jak to jest u Ciebie - wykonujesz pracę czy robotę? Daj znać w komentarzu!

A jeśli czujesz, że stawiasz cegły, a chciał(a)byś budować katedrę, to serdecznie zapraszam Cię na coaching ze mną, podczas którego pomogę Ci pokonać przeszkody na drodze Twojego rozwoju i zaplanować powstanie Twojej własnej "katedry".
Skontaktuj się ze mną najlepiej mailowo (adres dostępny w zakładce Kontakt) i umów się na BEZPŁATNĄ sesję wstępną!

Zdj. pixabay.com, grafika:Canva


PS.
1. Tak, wiem, że obecnie niewielu z nas "chodzi" do pracy. Sporo osób pracuje zdalnie, ale to nie ma większego znaczenia.
2. Inspiracją do napisania tego artykułu był wpis na fejsbukowym profilu mojej znakomitej koleżanki od pedagogiki M. Montessori - Moniki Pawluczuk. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz