czwartek, 13 października 2016

Kształt zmiany

Kiedy masz za sobą kilkanaście, kilkadziesiąt lat pracy, spory dorobek zawodowy i osobisty i pewnego dnia musisz zacząć od początku, możesz doświadczyć wielu uczuć: przytłoczenia, rozczarowania, żalu itp. Znowu stajesz się stażystą - rozpoznajesz środowisko, uczysz się ludzi, zdobywasz nowe umiejętności i pozbywasz się starych nawyków. Tak... to może być frustrujące.
I wiąże się z naszymi koncepcjami i założeniami: że coś już jest za mną, a coś przede mną, że rozwój odbywa się w linii ciągłej, odcinkami A-B, B-C, C-D. A gdybyśmy założyli, że nasze życie przypomina raczej spiralę? Zrozumielibyśmy, dlaczego "życie zatacza koło", że zaczynając coś od początku, wchodząc w nowe sytuacje, tak naprawdę nie wracamy do punktu "zero", ale do tego, co umiemy, wiemy i rozumiemy dodajemy nowe elementy, poszerzamy naszą perspektywę. Ba, taka koncepcja tłumaczyłaby nawet zjawisko deja vu. Z takim podejściem nie będzie w naszym życiu "zaczynania od zera".
Kiedy to, co do tej pory robiliśmy, relacje, które mieliśmy, się kończą, to moment, w którym zachodzi ZMIANA.
Tak więc głowa do góry! To, co było, wciąż ma znaczenie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz