piątek, 10 października 2014

O śmierci

Zatytułowałam ten wpis wprost. Wiem, że są osoby, które widząc go, nie będą czytać dalej. Piszę dla tych, co chcą przejść ze mną ten "kawałek".
Jakoś dużo śmierci ostatnio wokół mnie się zrobiło... Niedługo też 01. listopada.
Myślę, że nadszedł czas na opublikowanie fragmentu tekstu, który napisałam w 1998 r. Wciąż wydaje mi się aktualny.
Wiem, że wszystko co tu piszę jest uproszczeniem. Bo jak oddać ból bliskich i samego umierającego z powodu rozstania, kiedy tyle jeszcze spraw do załatwienia, tyle marzeń.
Nie mogę oprzeć się zdumieniu, że śmierć zawsze jest dla nas niemiłym zaskoczeniem, przychodzi nie w porę, choć przecież istnieje tak długo, jak długo istnieje człowiek. Łudzimy się, że nas to nie spotka, a przynajmniej jeszcze nie dzisiaj, nie jutro, ani nawet pojutrze. Nie mamy czasu myśleć o śmierci. Tymczasem umierają nasi dziadkowie, babcie, rodzice, rówieśnicy, bogaci i biedni. Wokół nas robi się coraz bardziej pusto. Aż przychodzi czas na nas. Patrzymy w ciemny otwór, w którym złożą nasze ciało. Tym razem nie żegnamy się z tym, kto odchodzi, bo to my sami. Żegnamy się z tymi, którzy zostają. Mamy czas już tylko na śmierć. Zmienia się nasza perspektywa i ostrość widzenia. Śmiem twierdzić, że całe życie przygotowujemy się do tego momentu. Choć nie myślimy o tym, zakochując się, wychowując dzieci, zarabiając pieniądze, każda chwila przybliża nas do tego. Heidegger twierdził, że jesteśmy "bytem-ku-śmierci". 
Chodzimy do kościoła, gdzie po raz kolejny słyszymy, że jesteśmy tu tylko przechodniami, pielgrzymami. Czasem nawet mamy chwilę refleksji. Ale poza tym życie toczy się zbyt szybko, żeby myśleć o tym, o czym myśleć nie chcemy.
Śmierć bliskich nam osób, ale też tych, o których dowiadujemy się z mediów, jest ich ostatnim wołaniem do nas: "Memento mori!". Jeśli przyjmiemy perspektywę spojrzenia na swoje życie znad grobu, wtedy mamy szansę je zmienić, zobaczyć co dla nas ważne, żyć bardziej świadomie i pięknie. To wołanie jest pełne nadziei: 
Pamiętaj, że umrzesz, więc żyj tak, by Twoje życie miało sens. Ciesz się każdą chwilą; zdobywaj szczyty, kochaj, pracuj. Drugiej szansy nie będzie.

Piosenka z mojego pogrzebu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz