niedziela, 27 maja 2012

Czas na Mazury

Właśnie pakuję się na Mazury. Jutro wyjazd i od razu na początek - pola grunwaldzkie. W trakcie mojego ostatniego pobytu zauroczyło mnie to miejsce - podobno niewiele się zmieniło od wieków. Jedynie z daleka przebłyskują dachy domów. Ponownie czekają mnie Kruszyniany i Białowieża. Ale przyjaciółka, która organizuje wyjazd, przygotowała coś specjalnie dla mnie: leśniczówkę Pranie - związaną z K.I.Gałczyńskim, jednym z moich ulubionych poetów. Cieszę się na tę wędrówkę z powodów, o których wspomniałam wyżej. Ale moja radość wynika też z perspektywy spędzenia kilku dni ze wspaniałymi ludźmi. Nie od dziś mam świadomość, że to nie mury, zabytki (choćby najstarsze i najwspanialsze) sprawiają, że moje wędrówki są udane. Decydują o tym ludzie, z którymi jestem. To oni nadają smak każdej mojej podróży i robią różnicę.
Poniżej zdjęcia z mojej poprzedniej wyprawy na Mazury.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz